Jaki jest Bóg
Tak często słyszę zza kazalnicy, że kaznodzieja pyta Boga o czym ma w danym dniu powiedzieć, a odpowiedź nadchodzi w najmniej spodziewanym momencie. Bo gdy siada, by przygotować kazanie, coś mu nie idzie, skupia się, by zrozumieć, by usłyszeć i nic.
Przyznam szczerze, że podobnie mam w tej chwili, bo chciałabym, by Bóg mówił przez Słowo, które piszę, by trafiło do Twojego serca i wydało owoc. Chciałabym, by Pan posłużył się moimi rękami, które stukają teraz po klawiaturze tworząc słowa, a później i całe zdania. I nadziwić się nie mogę, bo w trakcie pisania, słowa same przychodzą mi do głowy.
Chcę Ci powiedzieć, że Bóg jest miłością. Naprawdę. Wiesz jak On Cię kocha? Możesz mówić, że to niemożliwe, bo jesteś taki zły, niedoskonały i nie wiadomo co jeszcze. Jak Bóg, taki święty Bóg może Cię kochać? Może. Po prostu. Bo jest miłością. Skoro jest miłością, to kocha.
W 13 rodziale I listu do Koryntian jest znany fragment, który bardzo często czytany jest na ślubach:
(4) Miłość jest cierpliwa, jest życzliwa. Miłość nie zazdrości, nie przechwala się, nie unosi się pychą; (5) Nie postępuje nieprzyzwoicie, nie szuka swego, nie jest porywcza, nie myśli nic złego; (6) Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale raduje się z prawdy; (7) Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzyma. (8) Miłość nigdy nie ustaje.
Brzmi idealnie i wręcz niemożliwie, prawda? A jednak. Wyobraź sobie, że taki właśnie jest Bóg. Myślę sobie, że nigdy w ten sposób na Niego nie patrzyłeś. Słuchaj - w 1 liście Jana 4,8 jest napisane, że Bóg jest miłością. A przecież miłość jest cierpliwa, jest życzliwa... Bóg jest cierpliwy, życzliwy, nie zazdrości, nie postępuje nieprzyzwoicie.... Uwierz w to. Bóg jest naprawdę niesamowitym Bogiem, niesamowicie kochającym, nie myślącym nic złego. W przekładzie Starego i Nowego Przymierza jest napisane, że miłość postępuje uprzejmie i taktownie. Przynam, że bardzo mi się to sformułowanie podoba. Z własnego i innych doświadczenia też wiem, że Bóg jest uprzejmy i to jest piękne. On nie wchodzi z butami w czyjeś życie, gdy ktoś tego nie chce. Bóg działa tak bardzo na ile Mu się pozwoli.
Wiesz co jeszcze zrobił Bóg? Posłał Jezusa, który zmarł za Ciebie, byś mógł żyć. Jezus zmartwychwstał, a Ty, jeśli wierzysz w to, zaczynasz żyć. Masz zapewnione nie tylko życie wieczne, ale i życie tu, teraz, pełne pokoju czy radości (Gal. 5,22). Życie z Bogiem nie oznacza, że już nigdy nie dosięgną nas żadne problemy. Dosięgną. Niestety. Ale wiesz? Bóg się wszystkim zajmuje, a Ty w tym czasie możesz mieć pokój i się radować. Bo tak to jest, kiedy spędza się czas z Panem, pokój czy radość po prostu są obecne w Twoim życiu, a problemy, no cóż, czasem też są, ale pokój czy radość nie ustają. Boża radość trwa. A to wszytko dzięki Jezusowi i tego, co zrobił na krzyżu. Czy uwierzyłeś w to wszystko? Czy żyjesz z Bogiem? Jeśli tak, to wspaniale! Trwaj w Panu, zatem. A jeśli nie albo nie jesteś pewien, to powiedz Panu, że wierzysz w to, co Jezus zrobił na krzyżu i że chcesz z Nim żyć. Zachęcam Cię do tego. Nie bój się żyć z Bogiem. Ja się kiedyś bałam - zupełnie niepotrzebnie.
Autor: Klaudia Białończyk - prowadzi stronę Claudie Monique - Francuski z wyobraźnią, który jest blogiem o nauce francuskiego przeznaczonym dla wszystkich, którzy nie mają nic przeciwko wartościom chrześcijańskim. Opiera się on bowiem właśnie na nich.